Podziel się ARCHI-PASJĄ: ŚWIATŁO W ARCHITEKTURZE SAKRALNEJ

NIE ZWLEKAJ - PODZIEL SIĘ ARCHI-PASJĄ!

20-09-2010  Autor: tekst i fotografie Piotr Gradziński, red. Małgorzata Dziubina   Źródło: autor, fotorafie i ilustracje dostarczył Piotr Gradziński   Kategoria: Podziel się Archi-Pasją

Światło ma ogromne znaczenie we wnętrzu, odgrywa także istotną rolę w percepcji przestrzeni. Przez wieki tworzono obiekty sakralne zwracając szczególną uwagę na odpowiednie oświetlenie miejsca świętego. O świetle naturalnym nie powinno się zapominać w architekturze, a słowa Le Corbusiera "Architektura jest mądrą, skoordynowaną grą brył w świetle" winny stanowić w niej najważniejszą doktrynę.

„W pierwszy dzień Bóg stworzył światło. Bóg widząc, że światłość jest dobra oddzielił ją od ciemności.” (Stary Testament, Księga Rodzaju)

Zrozumieć idee światła

Starożytność

Wyobraźmy sobie egipską świątynię (il.0), której zwiedzanie rozpoczynamy od dobrze oświetlonej sali hipostylowej. O tym, że promienie słoneczne rozkładają się w niej prawidłowo świadczą dobrze rozwinięte kwiaty lotosu hojnie oplatające kolumny. Idąc dalej mijamy półmroczne pomieszczenie, by następnie swe kroki skierować ku wnętrzu do którego wstęp mieli tylko kapłani. Tam pośród ciemności wyłania się postać bóstwa wyodrębniona za pomocą otworów w suficie przez które sączy się słup białego, równoleżnikowego światła. W tym przypadku światło ma odwrotne znaczenie, niż by się mogło wydawać- nie daje życia. Stąd też budynki, także sakralne miały charakter osłony z rzadko spotykanymi szczelinami.

 il.0

Na szlaku architektury romańskiej.

Patrząc na kościoły NMP w Inowrocławiu, lub Saint-Georges-de-Boscherville bez trudu można dostrzec grube mury i małe okna, a więc cechy charakterystyczne dla epoki romańskiej. Biorąc pod uwagę fakt, że kościoły w owych czasach musiały pełnić funkcje nie tylko sakralne, ale również obronne przestaje dziwić skąpe oświetlenie budynków wewnątrz.

 il.1 kościół NMP w Inowrocławiu

il. 2 Wnętrze kościoła Saint-Georges-de-Boscherville

W cieniu gotyku

Rozwój architektury  gotyckiej pozwolił  na  wprowadzenie sklepień krzyżowo-żebrowych dzięki czemu  wznoszono  większe i wyższe  obiekty bez pogrubiania ścian nośnych, poprzez

zastosowanie łuków przyporowych. Umożliwiło to wprowadzenie większych tafli szkła-witraży do wnętrza.

Tym samym obiekty sakralne tak na zewnętrz jak i wnętrz  stanowiły swego rodzaju kunszt architektury owego okresu. Oświetlenie głównej nawy pozwalało na udział we mszy wszystkich wiernych. Światło oznaczało wszechobecność Boga.

il.3 System przyporowy gotyckiego kościoła

il. 4 Trójkondygnacyjny podział elewacji

Renesans & Barok

Renesans  wprowadził oświetlenie wnętrza budynku sacrum poprzez okna w bębnie kopuły (il.5). Barok natomiast zręcznie posługiwał się niezwykłą kompozycją ukośną. Tworzyło to niepowtarzalny klimat (il.6). Klimat teatralny, zjawiskowy.

il.5 Kopuła Katedry Santa Maria del Fiore

il.6 Kościół w Poznaniu

Wiek XX

Używanie nowych materiałów, większych rozpiętości, zrozumienie idei światła to zaledwie kropla w morzu dokonań XX wieku. Odejście od doktrynalnych rzutów obiektów sakralnych, śmiałe posunięcia instytucji kościelnej, zerwanie z kanonem obiektów wiary spowodowało wysyp niesamowitych w formie  kościołów. Najlepszym tego przykładem jest z pewnością kaplica pielgrzymkowa Roncharp Le Corbusiera. Wywołała ona niepowtarzalne wrażenie na wszystkich, którzy ją widzieli zarówno z zewnątrz (il.7) jak też wewnątrz (il.8).

il.7 Ronchamp z zewnątrz

il.8 Ronchamp wnętrze

Po krótkiej historii światła w architekturze sakralnej nasuwają się pytania. Które miejsca wewnątrz kościoła powinny być widoczne dla wiernego, a które nie? Jakie funkcje są przypisane temu miejscu? Jaka powinna być jego mistyka, którą można wywołać m.in. za pomocą oświetlenia sztucznego i naturalnego?

Kościół dla każdego wierzącego jest miejscem refleksji, zadumy i pokory. Tym bardziej iluminacja we wnętrzu świątyni to nie tylko funkcja użytkowa, ale także sprytne  kierowanie uwagi celebrowanego na najważniejsze miejsce w kościele- ołtarz. Projektowanie wnętrza świątyni za pomocą światła zaczyna się więc od oświetlenia ogólnego. W następnej kolejności projektuje się „drugi plan”, tj. wydobycie rzeźb i malowideł. „Cień własny, cień rzucony kontrastując z elementami oświetlonymi to istotny czynnik podkreślający trójwymiarowość”. Dobrze zaprojektowane wnętrze dzięki grze światła i cienia daje komfort zwiedzającym i wiernym oraz wyzwala silne emocje.

Należy pamiętać, że oświetlenie ma pomagać w odprawianiu liturgii, a nie przeszkadzać i tworzyć karykaturę architektury wnętrza. Miejsca takie jak ołtarz powinny być wystawione na pierwszy plan, bo to na nim ma się skupiać uwaga wiernego, to tam odgrywa się najważniejszy rytuał jakim jest liturgia. Na niego winien padać snop światła, a ściana za nim nie może być nazbyt oświetlona tak, aby był punkt centralny był jasną formą na ciemniejszym tle. Drugim równie ważnym, a  może najważniejszym miejscem jest tabernakulum. Tabernakulum ze względu na swoją funkcję znajduje się w kościołach rzymskokatolickich najczęściej w tylnej części lub blisko prezbiterium.

Obrazy, rzeźby i wyobrażenia świętych również powinny być w pewnym stopniu wystawione. Kilka źródeł światła tworzyć będzie nierzadko harmonijną całość. Nawa główna ze względu na swoją funkcję może być nieznacznie ciemniejsza, to z niej wierny skupia całą swoją uwagę na prezbiterium i kapłana.

Nie należy bać się operować światłem sztucznym. Jakkolwiek, źle zastosowana oprawa świetlna widoczna w mniejszym lub większym stopniu może mieć negatywny wpływ na wrażenia estetyczne wiernych i zwiedzających. Dodatkowo jest to brak wiedzy z zakresu techniki świetlnej i konsultacji z konserwatorem zabytków lub projektantem wnętrz. W obecnej dobie, kiedy używane są materiały wysokiej klasy ukrycie oprawy oświetleniowej tak, aby nie była widoczna nie powinno sprawiać kłopotu. Szerzej stosowane nowoczesne systemy oświetlenia pozwalają wprowadzić energooszczędne i trwałe źródła światła, co wyklucza stare zabytkowe żyrandole stające się przez to jedynie elementem ozdobnym. Nie można również zapominać o witrażach. To one w dużej mierze pełnią funkcję emocjonalną dzięki, której czujemy się w kościele jak w miejscu świętym. To one często definiują piękno obiektu il.9.

il.9 Stanisław Wyspiański „Bóg Ojciec – Stań się!”

Trzeba również wspomnieć o fizjologii ludzkiej. Rażące światło operujące prosto w twarz celebransa nie jest najlepszym rozwiązaniem. Nie należy również przesadzać ze zbyt dużą ilością oświetlenia, która może powodować zatracenie się eksponowanych elementów wnętrza. Złe oświetlenie powoduje złe zachowania fizyczne i psychiczne, rozprasza uwagę oraz działa drażniąco.

Światło naturalne jest niewystarczające, by wydobyć odpowiednie miejsca w kościele. Choć zdarzają się sekwencje w ciągu dnia, kiedy jest to możliwe, ale wiadomo, że światło naturalne nie jest przewidywalne. Są różne pory roku, są też różne dni – zarówno pochmurne jak i słoneczne. Wtedy właśnie powinno pojawić się oświetlenie sztuczne wspomagające światło naturalne.

Dobrze umiejscowione oświetlenie sztuczne może bez zakłóceń dopomóc słońcu jak i je naśladować. Naśladowanie efektu słońca, prowadzenie oświetlenia w takich miejscach, aby ślizgało się po ścianach tak jak naturalne jest dość skomplikowane, ale warte uwagi. Światło odbite od jasnej ściany jest imitacją rozproszonego światła naturalnego.

Sztuczne oświetlenie nie jest celem w projekcie, lecz jedynie środkiem dla wydobycia najważniejszych elementów sakralnych i wspierania światła naturalnego. Warto o tym pamiętać.

 
 
Copyright by W-A.pl 2007, e-mail: admin@w-a.pl      W-A.pl      www.wydział-architektury.com